Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

23.

 Kalina miała rację, był tchórzem. Dalej zresztą w głowie miał jej ostatnie słowa. Chciał już zresztą jej odpowiedzieć, wytłumaczyć. Wtedy jednak pojawił się lekarz i musiał wyjść. Nie wiedział też z kim porozmawiać na ten temat. Była zresztą noc, leżał w swoim łóżku i nie mógł zasnąć. Cały czas miał przed oczami Kalinę. Strasznie za nią tęsknił i musiał to przyznać, a do tego widząc ją na szpitalnym łóżku zrobiło swoje. Prawda jest taka, że nie pomyślał nawet o tym, że dziewczyna może być w ciąży. Wrócił zresztą myślami do tamtej nocy w Poznaniu, na spokojnie przeanalizował wszystko. Błąd dotarł, dość późno. Zapalił lampkę nocną przy łóżku i przy okazji wziął do ręki telefon. Była druga nad ranem, miał nadzieję, że nie obudzi nikogo wiadomością. „ Wiem, że zapewne solidarnie trzymasz stronę Kaliny. Rozumiem to. Jednak chciałbym zaoferować swoją pomoc. Z kostką w gipsie będzie wam ciężko dostać się do mieszkania i wejść na drugie piętro. Nie muszę się nawet odzywać, potraktujcie mnie

Najnowsze posty